niedziela, 11 grudnia 2011

Czy UFO-ludki mieszkały na Marsie?

UFO na Marsie?



              Całkiem niedawno na Marsie odkryto wodę istniejącą na głębszych pokładach gruntu. Może to oznaczać tylko jedno - na Marsie istniało niegdyś życie! Marzec 2004 roku był jednak najbardziej poruszającym okresem dla miłośników kosmicznych tajemnic.
              7 marca 2004 roku lądownik Opportunity skierował swoją kamerę na oddaloną o 227 9400 000 km jasną gwiazdę, na dziennym niebie Marsa. Przedmiotem obserwacji było Słońce, częściowo przysłonięte przez ciemne ciało o nieregularnym kształcie. Okazało się później, iż owym ciałem jest jeden z marsjańskich księżyców - Phobos, a kamera zarejestrowała zaćmienie Słońca. Obserwacja ta, poza swoją niezwykłością, pozwoliła skorygować dane orbity tego księżyca.
              Nazajutrz drugi z lądowników, Spirit, przygotowując się do nocnej hibernacji w temperaturze -120* C, zarejestrował coś, od czego osłupieli pracujący na Ziemi specjaliści: jednolita biaława barwa nieba została wyraźnie przecięta jasną kreską. Błędu nie stwierdzono, zaś same zjawisko nie dało się zinterpretować w sposób jednoznaczny.

Przedstawiono dwa wyjaśnienia.
Według pierwszego, obiektem, który zarysował się na niebie, był meteor, który wszedł w chłodną atmosferę Marsa i upadł na jego powierzchni. Żaden jednak z lądowników nie zarejestrował wstrząsu gruntu - a powinien.
Według drugiego, wokół Marsa na orbitach parkingowych stacjonuje aż siedem (!!!) różnych statków kosmicznych, z którymi w niejasnych okolicznościach utracono kontakt. Przykładem rosyjska sonda Phobos-2 czy amerykański Mars Polar Lander.

Obiekt przeleciał w czasie 15 sekund 4* na nieboskłonie, nie mogło zatem chodzić o rosyjskie sondy. Wykluczono wszystkie statki kosmiczne, oprócz amerykańskiego Vikinga-2 - jednak linia utworzona przez ten statek byłaby znacznie dłuższa.
Czym zatem był tajemniczy obiekt zarejestrowany przez kamerę Spirit'a? Meteorem, sondą ziemską? A może statkiem kosmicznym wysłanym z innego świata w celu śledzenia efektów naszego zainteresowania Czerwoną Planetą? Tego być może nigdy się nie dowiemy - nadal jednak szukamy odpowiedzi.

              Znany polski badacz Robert Leśniakiewicz wysnuł tezę, że obiekt zarejestrowany przez Spirit to statek Obcych, którzy zbliżyli się do niego celem dokładniejszego przyjrzenia się temu lądownikowi. Tym razem nie rozkręcali go (jak to robili z innymi sondami, przy okazji je psując...), ograniczyli się tylko do przyjrzenia się mu. Czujniki nie zarejestrowały żadnego ruchu, ponieważ lądownik był wówczas w stanie hibernacji i cała aparatura była wyłączona - Obcy mogli go sobie dowoli oglądać.
              Na tym możnaby właściwie zakończyć całą sprawę, gdyby nie fakt, iż w węgierskim czasopiśmie "Szines UFO" (nr 2/2005) znany badacz, publicysta i historyk kosmonautyki István Nemer opublikował artykuł, z którego wynika, że UFO widywano na Marsie co najmniej siedmiokrotnie!
              Analizując zdjęcia przesłane przez rosyjski Phobos-2 przedstawiające Phobosa odkryto kolejną zagadkę: do tego księżyca zbliżało się coś długiego i cienkiego. Obiektu sfotografowanego 25 marca 1989 roku do dziś nie udało się zidentyfikować.
              16 września 2003 roku amerykańska sonda Mariner-9 przekazała kolejne zdjęcia Phobosa. Na jednym z nich, nieopodal niewielkiego kraterku, sterczał w górę regularny obiekt w kształcie trójkątnego graniastosłupa.
              Czyżby właśnie na Phobosie znajdowały się drzwi do Innego Świata? A może obiekt sfotografowany przez Mariner-9 to pomnik wystawiony przez Obcych, pierwszych zdobywców tego ciała niebieskiego?

Opracował: Ivellios
Na podstawie informacji "Nieznanego Świata"

"UFO na Marsie?" na Paranormalium

Brak komentarzy: