niedziela, 27 listopada 2011

Sputnik kontra Explorer

Wyścig do gwiazd, cz.1 - Sputnik kontra Explorer

Autorem artykułu jest Maurycyszuran

              Stany Zjednoczone i Związek Radziecki po drugiej wojnie światowej zachowywały się wobec siebie jak dwa stroszące ogony pawie. Przepychanki miały miejsce również w branży lotniczej - której badania nad możliwościami podróży w kosmos stały się polem zaciętej rywalizacji. Stawką był honor.

              Obecnie branża lotnicza korzysta z osiągnięć naukowców z NASA - pośrednio dzięki nim mamy do dyspozycji bezpieczne tanie linie lotnicze, a każdy z nas bilety lotnicze może kupić dosłownie w jednej chwili. Jednak wydaje się, że "tanie latanie" i inne korzyści uzyskaliśmy zupełnie przypadkowo. Nie sposób przecenić znaczenia podboju kosmosu dla branży lotniczej, choć można kwestionować motywy, które pierwotnie stały za tymi niezwykłymi osiągnięciami.

              Termin "wyścig do gwiazd", czy też "wyścig kosmiczny", odnosi się do działań prowadzonych przez rządy USA i ZSRR w latach 1957 - 1975. Ich celem było poczynienie jak najszybszych i jak najbardziej znaczących postępów w podboju kosmosu. Motywacją uczestniczących w rywalizacji krajów stała się chęć udowodnienia wyższości nad przeciwnikiem.

              Początków "wyścigu do gwiazd" mozna jednak upatrywać jeszcze wcześniej - w działaniach III Rzeszy. Nazistowscy naukowcy rozwinęli bowiem technologię pocisków dalekiego zasięgu, której przejęcie przez siły amerykańskie i rosyjskie dało podwaliny pod konstrukcję pojazdów poruszających się się w przestrzeni kosmicznej.

              Początkiem rywalizacji stały się oświadczenia. Zarówno USA, jak i ZSRR ogłosiły w połowie lat 50., że zamierzają jeszcze przed końcem dekady umieścić na orbicie swoje satelity. Razem z chęciami przyszły obawy: czy obiekt okrążający Ziemię nie będzie naruszał przestrzeni powietrznej, dając wymówkę drugiej stronie do zaatakowania? Strony doszły jednak do wniosku, że przestrzeń danego kraju nie rozciąga się poza ziemską atmosferę, toteż prace ruszyły pełną parą.

              Pierwsze zwycięstwo w kosmicznym wyścigu należało do Rosjan, to oni bowiem umieścili na orbicie swojego satelitę Sputnik 1 na długo przed Amerykanami. W efekcie prezydent Eisenhower kazał przyspieszyć prace i już wkrótce USA podjęły próbę wystrzelenia własnego satelity. Próba była transmitowana na żywo i okazała się ogromną porażką. Wskutek usterki satelita Vanguard TV3 pozostał na powierzchni ziemi. Dopiero w cztery miesiące później kolejna próba - tym razem z satelitą Explorer 1 - zakończyła się sukcesem. Ale to był dopiero początek wyścigu...

Ciąg dalszy nastąpi


Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Brak komentarzy: